Stargard-małkocin-autostrada-dzwonowo-stargard

No i trening nr 2 można powiedzieć że się udał :) między innymi odkryłem że zjebał mi sie gwin w "mufie" supportu w ramie :/ i mam zajebiście duży problem :(

Stargard-goleniów-stargard

10:00 ul. spokojna :) jak sama nazwa ulicy mówi... trening spokojny :) w jednym miejscu tylko przycisnełem do 48km./h przez 1 km.

o 18:30 trening nr. 2 na ul. gdyńskiej.

Tour de Chociwel ;)

Dzisiaj w niedzielę o 10:00 na wielkopolskiej zebrało się około 38 ludzików w tym jedna Panna Ewelina ;) po krótkiej kłutni pojechaliśmy na grabowo a z tamtąd na Kanię do sklepu i do Chociwla. Na liczniku w chociwlu już około 40km a my dalej jedziemy całą grupą spacerowym tempem 30km/h :/ ale w chociwlu większość pojechałą na stargard a reszta tzn. same KOKSY :D pojechaliśmy na dobrzany i marianowo. Wszystko fajnie ale trafił się nam w grupce jeden TERMINATOR :D który po wyjściu na zmianę rozkręcił do 50km/h no i tak sobie jedziemy, najpierw odpadł Pan Wojtek lat 60. coś. później przyszła kolej na Jacka z aris auto :D i zostało na 5 ( Ja, Terminator z bikeworld.pl , wójcicki , maciek, i mazór ). Jak wiadomo przed dobrzanami jest wioska o dumnej nazwie "Biała" a przed nią poważny podjazd :/ Terminator poszedł a ja i reszta ledwo co jechaliśmy i tu w tym miejscu miałem pierwszy kryzys i załamanie :( ale powiedziałem Sobie " NIE!!!!" jedziemy dalej :D i jakoś udało się dogonić terminatora ;) bodajże w dobrzanach odpadł Maciek niestety, naszczęscie od dobrzan tempo lekko spadło do 40km/h ( terminator dawał 43km/h ) udało mi sie nawet dać 3 czy 4 zmiany :) ale za marianowem terminator na jednym podjeździe z 40km/h wrzucił na 46 i niestety zostałem urwany ;( dalej aż 15km jechałem sam widząc w oddali moich kompanów.


p.s. Ale dzisiaj miałem wenę twórczą do opisania tego treningu :D

dookoła miedwia

Stargard-grzędzice-sowno-goleniów-sowno-grzędzice-stargard

Stargard-Ińsko-chociwel-stargard

stargard-sowno-stargard

rozjazd po pętli drawskiej

PĘTLA DRAWSKA 83km

Niedziela 12 czerwca 2010 roku pojechałem na Pętle drawską, start mojej grupy odbył się o godzinie 9:40 niestety przy zapisywaniu się wpisałem czas przejazdu planowany 2h 40 min prze co moja grupa do której trafiłem byłą bardzo słaba. Aż do 9km wiozłem się na kole za grupką z prędkością 36km/h jak już sie rozgrzałem ;) wyszedłem na zmiane, położyłem się na mojej lemondce, na liczniku 45km/h i po 5 min z 15 osób zostały 2 :D kłopot w tym że to były jakieś stare dziadki co ledwo miały siły jechać na tych swoich kolarzówkach więc w zasadzie przez 80% trasy ja prowadziłem :/ biorąc pod uwagę te niedogodne okolicznośći i mocny wiatr to czas i średnia ( 35km/h) jaką wykręciłem są całkiem przyzwoite :)

dojechałem 5 w open MTB i 1 w M-2. Dodam też że pierwsza osoba jaka dojechała na szosie miałą czas 2h 1 min :| niby dobrze ale on jechał z grupą 8. koksów ;D

letni deszczyk :)

znowu spokojnie do sowna-kobylanki i stargardu przez miedwie :) po drodze złapał mnie deszczyk zresztą bardzo przyjemny biorąc pod uwage 32*C.