nad morze.
-
DST
217.86km
-
Czas
07:41
-
VAVG
28.35km/h
-
VMAX
43.32km/h
-
Sprzęt Sikorski chickadee
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś o 8 rano wyjechałem razem z 2 kolegami w kierunku Goleniowa. Naszym celem było dojechanie do Międzychodu, sprawdzenie czy "woda słona ;) " i powrót.
Od 8:00 pogoda była nieciekawa, temp. 16C*, silny w morde wiatr. Za grzędzicami łapie kapcia z tyłu :D naszczęscie wbiło mi się dosc spore szkiełko więc łatwo poszła naprawa. Dalej dziarsko jedziemy aż do Goleniowa i 10 km za tą piękną wioską Bolek ( patrz. zdjęcie ) łapie kapcia z tyłu, tu o dziwo w oponie nic nie znaleźliśmy. Dalej aż do morza jedziemy bez kłopotów, w 70% ja ciągnełem grupke.
W międzychodzie idziemy na plażę, moczymy nóżki i idziemy do pierogarni coś zjeść. 10 pierogów później ;D wsiadamy na rowerki i wroooom do domu :) naszczęscie spowrotem było wmiare z wiatrem więc nie było źle, gdyby nie fakt iż 1km za miedzychodem Jacek urwał łańcuch :/ no ale Ok poczekaliśmy, kolega upaprał sobie całe ręce w smarach i ruszyliśmy ponownie w drogę. aż do goleniowa bez kłopotu, bo 5 km przed goleniowem Bolek znowu łapie kapcia równierz z tyłu. Powtórka z rozrywki, Bolo łata dętke a my sie patrzymy.
Jakimś cudem mimo fatalnej pogody rano, udało nam się złapać sporo słońca po południu. Wyjazd zaliczamy do udanych :)drogowskaz ;)
© szatan21292Bolek łata dętke.
© szatan21292
komentarze